Udało się naprawić maszynę do szycia,
już zaczęłam szyć okładkę na zeszyt z moimi haftowanymi cupcakes'ami :) Teraz jednak troszkę przerwy od przyjemności i obowiązki weekendowe wzywają. Jakieś sprzątanie czy pranie... ;)
Bo od poniedziałku całkiem nowa praca, taka od 7:30 do 15:30 :O
Będę trochę taką panią urzędniczką :O
Korzystam z ostatnich minut "wolności" przed 67-rokiem życia :]
Oczywiście nie zrezygnuję z obecnej dorywczej pracy w zawodzie i robienia projektów takich tam kanalizacji czy wodociągów.
W między czasie zapisałam sie na candy z kolorowymi materiałami.
Zapraszam Was też :) Zapisy TU
P.S. A w tle leci niemieckie radio "hr3" i nie mogę się go nasłuchać.
Dlaczego tak podoba mi się język niemiecki? Nie wiem ;)