29 czerwca 2011

Kraków - do zobaczenia!


"Kraków jeszcze nigdy tak jak dziś
Nie miał w sobie takiej siły i
Może to ten deszcz
Może przez tę mgłę
Może to mój nastrój..."

Nadszedł ten dzień, kiedy trzeba było spakować rzeczy i wyprowadzić się z Krakowa. Jeszcze kilka miesięcy temu przekonana byłam w 100%, że z Krakowem zaprzyjaźniłam się na dobre i nie opuszczę go wcale. Niestety los płata figle i na jakiś czas wybyłam z Krakowa do małej malowniczej miejscowości na Podkarpaciu nieopodal granicy z Ukrainą. :) Tu też jest fajnie, ale Kraków stał się codziennością - studia, znajomi, praca, fajni współlokatorzy, miliony możliwości spędzenia wolnego czasu - a tu: cisza, spokój, piękna przyroda.

Jechałam 5 i pół godziny samochodem zapakowanym na full. Nie przypuszczałam, że mam aż tyle rzeczy. Chomikowałam przez 4 lata wiele i nie mogłam pomieścić się z wszystkim w moim "nowym" pokoju ;)
Bez segregacji się nie obeszło.  

"Wakacje" czas rozpocząć - ciekawe jak długo potrwają... 

24 czerwca 2011

Krecik

Przez długi czas poszukiwałam wzoru krecika z czeskiej bajki, ale Internet jest troszkę ubogi w krecikowe wzory. Zależało mi na małym wzorku i nic, a nic nie wynalazłam. Nadszedł troszkę luźniejszy dzień, więc postanowiłam sama sobie narysować krecika. Dopiero po efekcie końcowym wpadłam na to, że mogłam potrenować na papierze,ale ja odważnie od razu na kanwie rysowałam ;)
Oto co powstało:  Prawa noga nie wyszła, ale to nic - wypierze się ;) 



Czeka mnie dziś długa podróż pociągiem, więc mulinkę czarną przygotowałam. Mam zamiar troszkę powyszywać - zobaczymy czy będą warunki.

21 czerwca 2011

Finał - różanej wymianki

I nadszedł pierwszy dzień lata oraz finał różanej wymianki.
Różany prezent przygotowała dla mnie Misiabe. Oto co znalazłam w paczce:



 Natomiast ja przygotowałam paczkę dla Janielki.

Bardzo dziękuję, za możliwość wzięcia udziału w wymiance oraz pozdrawiam wszystkich "wymiankowiczów".

15 czerwca 2011

Mulinowa segregacja.

Przesegregowałam mulinę jaką posiadam tu w krakowskim mieszkanku. Nie spodziewałam się, że mam jej - tu - aż tyle! Ostatnio grasowałam na allegro i dokupiłam kilka okazyjnych zestawów, które idą pocztą do domu. Doczekać się nie mogę, aż zobaczę przesyłkę oraz jak połączę muliny w jedną całość te z tutejszego podręcznego pudełka, te które mam w domu, oraz te które kupiłam. Pochwalę się z początkiem lipca, gdyż wtedy przeprowadzam się do domu. Fajnie tak po paru latach przeprowadzić się do domu z wielkim ogrodem :) Zobaczymy jak długo nie będę narzekać :) Zobaczymy jak się poukłada... bo tęsknić będę za Krakowem.

Oto zbiór z podręcznego pudełka, które posiadam w krakowskim mieszkaniu. Dominują motki od mamy, zakupione "jakiś czas temu" lata 80-te? :) 
... i wiem, że w domu będę miała dużo więcej czasu na przyjemności.



13 czerwca 2011

Przymiarki do blogowania.


... i ta zabawa szablonem ;)



Zmieniam miejsce blogowania.
Rozpoczynam zabawę TUTAJ , a kończę TAM

Myślę, że zostanę tu dłużej :)

Serdecznie zapraszam :)