29 czerwca 2011

Kraków - do zobaczenia!


"Kraków jeszcze nigdy tak jak dziś
Nie miał w sobie takiej siły i
Może to ten deszcz
Może przez tę mgłę
Może to mój nastrój..."

Nadszedł ten dzień, kiedy trzeba było spakować rzeczy i wyprowadzić się z Krakowa. Jeszcze kilka miesięcy temu przekonana byłam w 100%, że z Krakowem zaprzyjaźniłam się na dobre i nie opuszczę go wcale. Niestety los płata figle i na jakiś czas wybyłam z Krakowa do małej malowniczej miejscowości na Podkarpaciu nieopodal granicy z Ukrainą. :) Tu też jest fajnie, ale Kraków stał się codziennością - studia, znajomi, praca, fajni współlokatorzy, miliony możliwości spędzenia wolnego czasu - a tu: cisza, spokój, piękna przyroda.

Jechałam 5 i pół godziny samochodem zapakowanym na full. Nie przypuszczałam, że mam aż tyle rzeczy. Chomikowałam przez 4 lata wiele i nie mogłam pomieścić się z wszystkim w moim "nowym" pokoju ;)
Bez segregacji się nie obeszło.  

"Wakacje" czas rozpocząć - ciekawe jak długo potrwają... 

1 komentarz: